Już za rok, tak może wyglądać otoczenie Kopca Krakusa. Liczące podać sto metrów wysokości turbiny wiatrowe mają być ustawione na wzniesieniu, aby w bezwietrzne dni rozdmuchiwać smog gromadzący się nad centrum Krakowa. W pierwszym etapie planowane są cztery turbiny o mocy 70 kW, jeśli znacząco wpłyną na poprawę jakości powietrza, w drugim etapie mogę zostać ustawione cztery kolejne. Zaletą tego innowacyjnego rozwiązanie jest również to, że w wietrzne dni, turbiny będę generowały prąd. Odprowadzany do sieci, natomiast w bezwietrzne dni, kiedy zanieczyszczenie powietrza jest największe, będzie on wykorzystany do napędzania turbin.
Chcą oszpecić kolejne piękne miejsce w Krakowie. Tego się już nie da komentować.
Dobre, dobre ha ha ha primaaprilis całkiem zgrabny.
Zamiast inwestowania duzych pieniedzy w niepewny projekt lepiej moim zdaniem dotowac ogrzewanie mieszkancom, zachecic ekonomicznie do przelaczenia sie do mpec ktory w eksploatacji jest drogi.
Prima aprilis
Jeśli ta inwestycja dojdzie do skutku to oszpecone zostanie jedno z ładniejszych miejsc w całym mieście.
Znam się trochę na powietrzu i wiem, że w tej chwili największym problemem jeśli chodzi o zanieczyszczenie są samochody. Nikt o tym głośno nie mówi, ale taka jest prawda i z tym coś trzeba zrobić, a nie tylko z „niską emisją”.
Ale wracając do tematów turbin wiatrowych na Kopcu Kraka to będą spore protesty mieszkańców, więc liczmy na to, że się nie uda nikomu ich postawić w tym akurat miejscu.
O nie 😀 Dopiero teraz zorientowałem się co dzisiaj za dzień 😀 Cofam komentarz wyżej (no poza tymi samochodami) 😉
można znaleźć dokumentację z wykopalisk z lat 30-tych XX w., zaświadczającą że niegdyś oddawano tu cześć bogowi wiatru za pomocą wiatraków o podobnym kształcie