M. Kantor zaproszenie8 października br. o godz. 18.00 w Osiedlowym Klubie Kultury Wola Duchacka Wschód rozpocznie się promocja najnowszego tomu znanej krakowskiej poetyki Marii Kantor. Wybrane wiersze z książki „Widzę czerwień” usłyszymy w autorskiej interpretacji, Jakuba Kosiniaka,  Zofii Baszczuk oraz piszącej te słowa. Oprawę muzyczną, utrzymaną w klimatach bałkańskich klimatach , przygotowuje Max Szelęgiewicz. Taka mała płytowa premiera…

Maria Kantor od 10 lat publikuje wiersze. Wydała dotąd 10 tomików, ale nie powstawały one regularnie rok po roku. Jedne powstawały szybko, inne – tak jak ostatni – rodziły się niespiesznie, by dokładnie rozpoznać swój czas. Koncepcja układu utworów w Widzę czerwień nawiązuje do wywalczonych przez Rewolucję Francuską kolorów: białego, niebieskiego i czerwonego, ale poetka – wzorem Krzysztofa Kieślowskiego – przypisuje każdej barwie swoją prywatną opowieść. Całość spaja czas.

                                                 ***

…Najważniejszy jest jednak błękit. Tytułowa czerwień, mocno zaakcentowana końcowym utworem, wykracza już poza obrazy poetyckie tworzące najnowszy tomik Marii Kantor. Jest czystą kontemplacją rozpisaną na projektowaną, lecz niekonieczną, przyszłość. Spojrzenie poprzez błękit, poprzez teraźniejszość powstawania wierszy, przywołuje tutaj Augustiańskie postrzeganie czasu. To w teraźniejszości, w owym „jest”, wydobywamy z pamięci obecność rzeczy przeszłych, oczekujemy rzeczy przyszłych i dostrzegamy rzeczy aktualne. Teraz powstają obrazy najistotniejsze. Obrazy we wnętrzu, które – jak pisze Kantor w jednym z utworów – jest jej królestwem.

Autorka już wielokrotnie odwoływała się do swoich podkarpackich korzeni. Tym razem nie przywołuje minionych historii, lecz z detali, z tego co najważniejsze (ciepła rodzinnego domu, smaków, zapachów, klimatów, uśmiechów świątków…), tworzy spokojną przystań, do której można zawsze się odwołać w trudnych chwilach niespokojnej teraźniejszości. Przeszłość jest rozbielona, ale i ocieplona, a nade wszystko – bezpieczna. Współczesność błękitnieje dzięki pięknym obrazom, ważnym słowom, współczującemu spojrzeniu, żalowi… Błękitnieje dzięki zwyczajnemu – w niezwyczajności – człowieczeństwu. Bardzo obrazowo poetka nakreśla przyszłość. Jej metaforą jest wykuwana dzień po dniu rzeźba we wnętrzu, przyszły posąg, który dzisiaj broni się jeszcze przed ostatecznymi uderzeniami dłuta. Dłuta, które może wykuć skrzydła. Może… Ta potencja jest – na razie – istotniejsza od realizacji.

Najnowszy tomik poetycki Marii Kantor Widzę czerwień jest zapisem doświadczeń oswajania życia, nie zawsze takiego, jakie chciałoby się mieć, lecz takiego, które z każdą dobrą chwilą przybliża się do oczekiwań podmiotu lirycznego.

 Zapraszam serdecznie !!!