W czwartek 19 lutego Stowarzyszenie Przyjaciół Woli Duchackiej (SPWD) wchodzi po raz pierwszy na teren ścisłego centrum parafii. O godz. 17.00 spotykamy się w sali budynku sióstr przy ul. Zmartwychwstania Pańskiego, obok kościoła parafialnego. Parę słów o stanie parafii powie ksiądz proboszcz Krzysztof Miętki, ale większość czasu, niestety, musimy poświęcić sprawom nie cierpiącym zwłoki.
Trwają zdjęcia do filmu o Woli Duchackiej z Włodziemierzem Wolnym w roli przewodnika po Woli. Ostatnio pół dnia spędziliśmy w gimnazjum 27 im. Hubala – miejsce szczególne, przedwojenne, p. Wolny pamięta. Uzupełniała jego wspomnienia Marta Przegon, autorka historii szkolnictwa w Woli Duchackiej, przy okazji członkini Zarządu Stowarzyszenia i do niedawna nauczycielka tegoż gimnazjum. Jest w szkole izba pamięci o Hubalu, o II wojnie światowej, a także o Woli tego czasu. Są więc zdjęcia z obozu Plaszow, broń, odznaczenia wojenne. Stowarzyszenie pomoże uzupełnić zbiory, pewnie da się obok prezentacji patrona szkoły wyeksponować historię Woli. Filmowaliśmy dwa dni wcześniej dwór z połowy XIX w., obecnie przedszkole. P. Wolny pamięta jeszcze przedwojenne pikniki, zabawy, koncerty, głośne czytanie książek, panią Bemową piekącą ciasto dla wiejskich dzieci. "Matka Woli Duchackiej" – tak ją nazywano. Przedszkole okazuje się więc kontynuacją nieformalnego przedszkola sprzed wojny, a nasze tam imprezy plenerowe w dawnym parku dworskim, kontynuacją imprez sprzed II wojny światowej. Ciągle powraca motyw stawu z łódkami, z lampionami na łódkach i w trawie, staw był dość płytki, dzieciom sięgał chyba do pasa. I była wysepka, na której był fortepian. Dlatego własnie walczymy o park, tego chciałaby pani Bemowa, "Matka Woli". O tym i o innych ważnych sprawach ten film kręcimy. Śpieszymy się żeby zdążyć na początek kwietnia, kiedy rocznica 645-lecia lokacji wsi Wola.
Ostatnie dni to także inne przygotowania do obchodów 645-lecia, szukanie darczyńców, eksponatów, szukanie pieniędzy, uderzanie nawet do Rady Miasta i Prezydenta Krakowa. W organizacji obchodów 645-lecia chce pomóc nie tylko Rada Dzielnicy XI, ale całe porozumienie dzielnic podgórskich "Podgórze Razem". Ale przed nami bardzo wielka góra przygotowań, większa niż góra Czajna, pagór Łagiewnicki i kopiec Kraka razem wzięte. Więc o tym będzie mowa w czwartek o godz. 17 w budynku parafii, u sióstr, przy ul. Zmartwychwstania Pańskiego.
Inną wieścią jest kolejna edycja Szycia Domu Kultury w klubie osiedlowym przy ul. Czarnogórskiej 10. Tym razem w ramach ferii w środę 25 lutego o godz. 12. Przyjedzie telewizja, trzeba się więc ładnie ubrać, makijaż, depilacja nóg, fryzjer obowiązkowo, i ubranka, stosy ubranek ulubionych do wszycia w suknię domkultury. Jak to na razie wygląda, sprawdź: www.monika.drozynska.pl
Niedługo będziemy mieli stronkę osobną, ale na www.podgorze.pl, może w końcu lutego!!! hurrra!
I przypominam: już od jutra, od czwartku 19 lutego, od godz. 17 można przynosić swoje zbiory woloduchackie do parafii Zmartwychwstania Pańskiego.