Jak informuje Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jeszcze tej wiosny ma rozpocząć się budowa nowej ulicy, która będzie stanowiła przedłużenie ulicy Orawskiej i połączy ulice Konopnickiej i Rydlówkę. Ulica zostanie poprowadzona blisko Wilgi, na tyłach stadionu RKS Garbarnia, w pobliżu powstającego osiedla mieszkaniowego.

Dziś wyjazd samochodem z rejonu ulicy Rydlówka, części Kobierzyńskiej i al. Skrzyneckiego możliwy jest tylko ulicą Kobierzyńską bądź Rzemieślniczą. Rowerzyści mogą wyjechać również przez ul. Rydlówka do Wadowickiej; kierowcy mogą z tamtej strony tylko wjechać. Jak podaje sam ZIKiT, z uwagi na mnóstwo powstających w okolicy bloków, już dziś ten układ dróg jest niewydolny komunikacyjnie. Powstanie więc nowa droga, która odciąży nieco ten rejon.

Na ulicy Konopnickiej powstanie nowe skrzyżowanie. Dziś w ulicę Orawską można wjechać tylko od strony Ronda im. A. Matecznego, a wyjechać z niej da się tylko w stronę Ronda Grunwaldzkiego. Z informacji podawanych przez ZIKiT wynika, że nowe skrzyżowanie będzie posiadało wszystkie (lub prawie wszystkie) relacje. Na pewno wyjazd z nowej drogi i wjazd w nią będzie możliwy ze wszystkich kierunków. Brak więc tylko pewnej informacji odnośnie lewoskrętu z Konopnickiej (od str. Ronda Grunwaldzkiego) w Orawską. Wraz ze skrzyżowaniem powstanie sygnalizacja świetlna, przejścia dla pieszych oraz przejazdy dla rowerzystów.

Ja zaś ze swojej strony zwrócę uwagę na jeszcze jeden pozytywny, miastotwórczy element powstającego skrzyżowania – choć wiem, że części osób moje zdanie się nie spodoba. Nowe skrzyżowanie ukróci bowiem „miejską autostradę”, jaką stanowi ulica Konopnickiej. Budowana na początku lat 70. droga, zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami powstała jako monumentalna, szeroka i wygodna, całkowicie odseparowana od pozostałych użytkowników ruchu. Takie drogi są dobre i potrzebne, ale na duże dystanse między miastami i regionami, bądź jako obwodnice, a nie w samym centrum miasta. Zwróćmy uwagę, że gdy ruszymy ze świateł pod Jubilatem, następne spotkamy dopiero na Rondzie Matecznego. Prosta droga zachęca do wysokich szybkości, jest to ponadto chyba najdłuższy odcinek bez sygnalizacji świetlnej na głównej drodze w szeroko rozumianym centrum Krakowa. Niemile widziani piesi i rowerzyści na odcinku kilku kilometrów (od Jubilata do Ronda Matecznego) są spychani do tuneli, których w dodatku mają do dyspozycji zaledwie trzy (przy czym jeden z nich przez długi czas był zamknięty). W poziomie jezdni przejdą jedynie na Rondzie Grunwaldzkim, ale tam tunelem jadą samochody. Nowe skrzyżowanie sprawi, że ulica Konopnickiej przestanie być przynajmniej w tym miejscu barierą dla innych użytkowników ruchu. Z drugiej strony jednak, niestety skrzyżowanie to zapewne wzmocni tworzące się tu często korki, w których stoją również liczne autobusy nie posiadające swojego osobnego pasa ruchu.