Od września 2016 roku na kładce o. Bernatka prezentowana była wystawa rzeźb balansujących Jerzego Kędziory. Początkowo była planowana tylko kilka miesięcy. Jednak rzeźby tak się spodobały, że zostały na dłużej. Dokładnie do 10 października 2020, kiedy to wszystkie zostały zdemontowane.
Cztery rzeźby: „Mała gimnastyczka z szarfą”, „Dziewczynka Pabla”, „Oczepiona”, „Zima”, które zostały zakupione przez miasto i po konserwacji powrócą na kładkę. Natomiast pozostałe, po fiasku rozmów miasta z Fundacją Art&Balance reprezentującej artystę odnośnie ich zakupu, miały zniknąć z kładki na zawsze. Tak się nie stanie, dzięki interwencji Rady Dzielnicy XIII, która podjęła negocjacje i przeznaczyła kwotę 295 tys. zł na zakup sześciu rzeźb. Kwota zostanie zarezerwowana w budżecie dzielnicy w latach 2021 i 2022.
Jerzy Kędziora to częstochowski artysta, który pokazuje swoje przeczące grawitacji prace w wielu miastach świata. Figury sprawiające wrażenie zrobionych z brązu, są w rzeczywistości wykonane z kompozycji żywicznych z pyłkami metali, co pozwala na osiągnięcie zdumiewających efektów. Wkrótce będziemy mogli je ponownie oglądać na kładce o. Bernatka.
(fot. 1 Melania Tutak)
No i dobrze, brzydkie one nie były, przeciwnie wprost, mogły się podobać. I już wszyscy do nich przywykli, one naprawdę dodawały uroku rurom kładki. Pięknie tańczyły na wietrze.
Bardzo się cieszę. Te rzeźby na wszystkich robią wrażenie i dodają Kładce uroku. Gratuluję sukcesu w pozytywnym załatwieniu inicjatywy
Nadchodzi kryzys, coraz mnie pieniędzy w miejskim budżecie, a rada dzielnicy przeznacza pieniądze na rzeźby.
1. Dzielnica ma wiele zapyzialych zaułków które wymagają zagospodarowania… może z dała od turystów, ale za to bliżej mieszkańców.
2. 4 rzeźby zostały już wykupione przez miasto i może najpierw trzeba zobaczyć jak te 4 wyglądają, a nie impulsywnie wydawać 300tys złotych z naszych podatków.