Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, Oddział Fabryka Schindlera zaprasza w środę 10 grudnia o godz. 17 30 na kolejne wydarzanie towarzyszące wystawie czasowej „Kościół krakowski 1939-1945”. Tym razem na wykład „Religijność w okupowanym Krakowie 1939–1945”. O religijności w warunkach okupacyjnych opowie p. dr Anna Czocher z krakowskiego oddziału IPN.
Podczas okupacji niemieckiej wierni tłumnie uczestniczyli w mszach i nabożeństwach. Sytuacja niepewności i zagrożenia życia spowodowała widoczny wzrost pobożności mieszkańców Krakowa. Wiara dawała oparcie, nadzieję, pokrzepienie. Modlono się w intencji rychłego zakończenia wojny, o szybki powrót z wojny bliskich, o uwolnienie uwięzionych, o pomoc w sprawach doczesnych. Kościół stał się miejscem spotkania, nawiązywania relacji, czerpania wsparcia duchowego, a także materialnego. Modlono się także wspólnie w domach prywatnych, przy kapliczkach, podwórkowych ołtarzach. W czasie okupacji zaczął szerzyć się kult Bożego Miłosierdzia, którego centrum był klasztor w Łagiewnikach. Szczególnie czczono też św. Leonarda – patrona więźniów, bł. Bronisławę – patronkę badanych na śledztwie, św. Jadwigę i św. Stanisława. Patronką konspirujących stała się Maryja – w sposób wyjątkowy otaczany kultem był jej obraz Matki Bożej „Smętnej Dobrodziejki”, nazywanej Matką Boską Podziemną, znajdujący się w kościele oo. franciszkanów.
10 grudnia 2014 (środa), godzina 17.30
Muzeum Historyczne Miasta Krakowa
Oddział Fabryka Schindlera
ul. Lipowa 4
Wstęp wolny
(materiały organizatorów)
Co to za stek bzdur ten artykuł. Autor chyba już zupełnie nie ma o czym pisać. A o modlitwach zawsze można przy każdej okazji. Bo modlitwa oczywiście jeszcze nic nie zaszkodziła nikomu – to fakt. Ale również nie pomogła – a to już wzbudzi wściekłość autora. Bo przecież ten i ten był chory na raka i dzięki modlitwie ozdrowiał – mało to takich informacji w pismach religijnych ? Nawet pan Karol W. zwany też Lolkiem z Wadowic podczas II wojny Światowej wstąpił do klasztoru /inni jego rówieśnicy wstąpili do partyzantki i walczyli z okupantem/. Szkoda słów – i tak zaraz ten post cudownie zniknie….
Ten wpis był zaproszeniem na wykład i krótką informacją o tym, czego ten wykład dotyczy. Wydawało się, że jest to zrozumiałe. Warto było przyjść na wykład, wtedy moglibyśmy podyskutować merytorycznie.
Nie usuwamy komentarzy wyrażających inne poglądy, jeśli nie są napastliwe i obraźliwe.
A swoją drogą prosimy o sugestie tematów o których warto napisać albo proszę zaproponować teksty. Jeśli tylko będą dotyczyć Podgórza i dziejących się w nim wydarzeń, jest bardzo duża szansa, że je opublikujemy.