Dziś (28.04.) z okazji otwarcia Muzeum Podgórza poprzez Podgórze, Kazimierz i stary Kraków kursowały dwa specjalne tramwaje. Zatrzymywały się na wszystkich przystankach i każdy chętny mógł do nich wsiąść.
A jutro ciąg dalszy! W niedzielę (29.04.) tramwaje typu SN2 i N będą odjeżdżać co godzinę od 11:05 do 14:05 z Łagiewnik oraz od 12:01 do 15:01 z Małego Płaszowa. Pojadą przez rondo Matecznego, Koronę, pl. Wolnica, Wawel, Filharmonię teatr Bagatela, Basztową, Westerplatte, Pocztę Główną, Starowiślną, pl. Boh. Getta, Podgórze SKA (Muzeum Podgórza!), estakadę nad Krakowem Płaszowem i na Mały Płaszów.
Na kursach o 11:05 i 13:05 z Łagiewnik oraz 12:01 i 14:01 z Małego Płaszowa będzie można spotkać przewodnika miejskiego po Krakowie z czasów licencji i członka Stowarzyszenia PODGORZE.PL w jednym, Emila Bajorka, oraz aktorów z Teatru Otwartego „TO”. W tym drugim tramwaju będą również aktorzy Teatru Otwartego „TO”. Można będzie posłuchać opowieści na temat Podgórza i Krakowa.
Tramwaj SN2 pochodzi z 1938 roku i został wyprodukowany przez fabrykę w Sanoku. Z dużego zamówienia na 45 sztuk przed wybuchem wojny udało się dostarczyć 18 takich pojazdów i 10 doczep. Trzy zachowały się do dziś (jeden wagon motorowy SN2 oraz dwie doczepy PN2). Na specjalnej linii kursuje SN2, czyli wagon silnikowy („S”) normalnotorowy („N”). Rekonstrukcję części tego wagonu można zobaczyć również w oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa – Fabryce „Emalia” Oskara Schindlera. Te tramwaje bowiem, jako wówczas najnowocześniejsze, podczas niemieckiej okupacji kursowały głównie na linii „8” – „tylko dla Niemców” – z Bronowic przez niemieckie osiedle wzdłuż Królewskiej do Cmentarza Rakowickiego. Wagony kursowały po naszym mieście jeszcze do 1976 roku. Wielkie zamówienie na 200 tramwajów wynikało z planu podwojenia sieci torowisk w ciągu 7 lat. Tramwaje miały jeździć m.in. Alejami Trzech Wieszczów i dzisiejszą ul. Konopnickiej do Ronda Matecznego. Miały się także pojawić na ul. Brodowicza do mostu na Białusze.
Tramwaj N to pierwsza polska powojenna konstrukcja, ale nadal dwuosiowa, więc oparta na przedwojennych rozwiązaniach. Produkowane były w fabryce „Konstal” w Chorzowie a literka „N” oznacza tramwaj „normalizowany”. Po wojnie Polska utraciła znaczną część Kresów Wschodnich, otrzymała zaś Ziemie Zachodnie, gdzie kursowały głównie wozy produkowane w przedwojennych Niemczech. Praktycznie każde polskie miasto posiadało więc inne typy tramwajów. Władzom PRL chodziło o ujednolicenie czyli „normalizowanie” taboru tramwajowego w Polsce. W Krakowie tramwaje typu „N” od roku 1952 jeździły głównie na linii „5” z Ronda (dzisiejsze rondo Mogilskie) do Kombinatu w Nowej Hucie – ze względów propagandowych, jako te najnowocześniejsze. Kursowały po naszym mieście do 1988 roku. Podobnie jak przedwojenne konstrukcje (choćby wspomniany wyżej SN2), miały ręcznie otwierane drzwi po obu stronach, tramwaj bowiem był dwukierunkowy. Jeden taki czynny wagon Kraków ma w swoich zbiorach. Po największej katastrofie tramwajowej, do jakiej doszło w Szczecinie 7 XII 1967 roku, z udziałem składu 3 wagonów typu N (zginęło 15 osób a 140 zostało rannych) zadecydowano m.in. o przebudowie części tych wagonów i montażu automatycznie otwieranych drzwi (w miejsce ręcznie otwieranych). Takie wagony przebudowano też na jednokierunkowe. I właśnie takim wagonem typu N, pochodzącym z przełomu lat 40. i 50., ale przebudowanym na początku lat 70., można było podróżować w sobotę a okazja powtórzy się jeszcze w niedzielę 29 kwietnia.
Serdecznie polecamy! Do specjalnych tramwajów zaprasza organizator – Muzeum Historyczne Miasta Krakowa.