Już wstępne badania potwierdziły, że tysiącletni kościółek skrywa mnóstwo tajemnic, na wyjaśnienie których będziemy musieli jeszcze długo poczekać.
Niemal każdy dzień badań prowadzonych pod kierunkiem Jacka Czuszkiewicza i dr Janusza Firleta przynosi nowe fakty.
Już latem podczas konserwacji elewacji odkryto zamurowane czaszki, które pochodziły z pobliskiego cmentarza. Jeszcze ciekawszego odkrycia dokonali archeolodzy w trakcie badania jednej z przypór, gdzie poniżej fundamentów natrafili na wydrążony w litej skale pochówek ośmioletniego chłopca. Pozbawiany głowy, spoczywał na brzuchu, a w skrzyżowanych rękach miał umieszczony był toporek.
Badania przeprowadzone są również wewnątrz kościółka, gdzie usunięta została pozapadana w wielu miejscach posadzka. Po początkowych wątpliwościach, obecnie ich wyniki zdają się potwierdzać przypuszczenia prof. Zina, który prowadził prace badawcze w latach 1960. Stwierdził on odkrycie romańskiej rotundy, a także fundamentów świątyni przedromańskiej. Jednak na ostateczne wyniki trzeba będzie poczekać do zakończenia prac i przebadania wszystkich znalezionych przedmiotów.
Prace na zewnątrz świątyni potrwają do końca listopada, potem na okres zimy wykopy zostaną zabezpieczone. Planowana jest natomiast kontynuacja prac wewnątrz.
To fascynujący temat. Informujcie proszę na bieżąco o pracach przy tym kościele.