Rozważmy Kraków – Podgórze w perspektywie kilku lat. Spróbujmy się zastanowić czy my też wiemy co dalej. Spróbujmy sobie wyobrazić, że nie rozpętuje się żadna śmierdząca afera z udziałem osób niezależnych, a jeszcze bardziej niezależny profesor Majchrowski jest jeszcze pewniejszy swego niż teraz i zarządzanie mieniem miasta przebiega jeszcze sprawniej. Spróbujmy sobie wyobrazić ten obiecany już nam prezent: blaszany rondel na Forcie, wibrujące koncertem trzystu samochodów Krzemionki i ośmiusetosobowy tłum strzepujący popiół ze zblazowanego papierosa wprost na dachy domów Starego Podgórza. Spróbujmy sobie wyobrazić developerów w Kamieniołomie Libana, tuż pod najstarszym Kopcem w Krakowie. Tak… Nie ulega wątpliwości, że aż za dobrze wiemy co dalej. Sami słyszeliśmy jak profesor Majchrowski mówi: „pozwólmy ludziom budować, a potem oceniajmy”.
Choć żaden z dwóch obecnych kandydatów na Prezydenta Krakowa nie zaszczycił swoją obecnością debaty ws. Podgórza, o fort udało nam się zapytać obu z nich. Ponieważ Wy mogliście nie poznać odpowiedzi profesora Terleckiego w tej sprawie, cytujemy ją poniżej:
„Podzielam zdanie mieszkańców i opowiadam się za ochrona zabytkowego charakteru fortu. W pierwszej kolejności zamierzam skontrolować przestrzeganie zawartej umowy. Jestem przekonany, ze istnieją silne podstawy do jej rozwiązania. Następnie ogłosiłbym otwarty przetarg na zagospodarowanie fortu.”
Zdajemy sobie sprawę, że mogą to być tylko obietnice przedwyborcze. Ale zdecydowanie łatwiej przychodzi nam wyobrazić sobie, że u władzy jest ktoś kto musi się dopiero tłumaczyć ze swoich działań wbrew sześciu tysiącom ludzi, niż ktoś, kto nigdy się tłumaczyć nie zamierzał i powie co najwyżej: przecież wybierając mnie wiedzieliście co robicie. Zawsze jasno mówiłem, że jestem za tym projektem.