Pisaliśmy już tutaj o kryminałach Pawła Fleszara, których akcja rozgrywa się częściowo w Podgórzu. Właśnie ukazał się nowy, zatytułowany „Smog”.

Na tylnej okładce możemy przeczytać taki jego opis:

„To brzmi jak dobry początek powieści: w niejednoznacznych okolicznościach umiera autor kryminałów. Sęk w tym, że wkrótce ciało Daniela Kasprzaka ginie i trudno ustalić, czy był to wypadek, morderstwo, czy może… mistyfikacja? Tymczasem jego nowa książka sprzedaje się znakomicie.

Kluczowe wydaje się pytanie, jaką rolę w tych wydarzeniach odgrywa Laura, bliska znajoma zaginionego autora. Czy mówi wszystko, co wie? A może jest klasyczną femme fatale rodem z kryminałów noir?

Prowadzący śledztwo komisarz Wit Nawrocki musi odnaleźć się w na pozór niewzbudzającym podejrzeń środowisku pisarzy i wydawców, blogerów i czytelników odwiedzających targi książki oraz książkową giełdę na pchlim targu.

Tymczasem podczas sadzenia lasu Prawiek, upamiętniającego Nagrodę Nobla dla Olgi Tokarczuk, zostają znalezione zwłoki. Atmosfera gęstnieje jak jesienna krakowska mgła”.

– Sam tytuł wskazuje na lokalizację powieści – uśmiecha się Paweł Fleszar. – Rozgrywa się ona po obu brzegach Wisły, dochodząc aż na nowohuckie Kujawy. W Podgórzu zahacza o Cricotekę, hotel Poleski, plac Łagiewnicki oraz Kalwaryjską i plac Niepodległości. W tym ostatnim miejscu komisarz Nawrocki prowadzi śledztwo w wymyślonym greckim bistro, ale przy okazji słyszy co nieco o realiach jego funkcjonowania przy ulicy Kalwaryjskiej, przypomina, skąd wzięły się nazwy Bangladesz i Królestwo Lombardii. Przywołana zostaje również historia ratowania słynnego neonu „Księgarnia” oraz anegdota w stylu „Pulp Fiction” o pracującym po sąsiedzku zegarmistrzu. Wyszperałem ją na poświęconym Podgórzu facebookowym fanpejdżu, w jednym z komentarzy, co zresztą zaznaczam w części „od autora”.

Przydatne informacje o „Smogu” można znaleźć w serwisie czytelniczym lubimyczytac.pl.