Od kilku dni jesteśmy zasypywani pytaniami od osób zbulwersowanych zagadkowym betonowym murem, który z dnia na dzień wyrósł pomiędzy bramą starego Cmentarza Podgórskiego, a figurową Boga Ojca. Od kilku dni dwumetrowe betonowe prefabrykaty wydzielają tam niewielką działkę. Nie są to wbrew początkowym przypuszczeniom początki przygotowań do kolejnej edycji Artboomu. Dzięki pomocy p. Tomasza Kołomyjskiego z RD XIII udało się ustalić, że jest to posiadająca kilku właścicieli prywatna działka. Wydział Architektury nie wydawał, żadnych pozwoleń, a więc zapewne mamy do czynienia z samowolą budowlaną. A może ktoś wie coś więcej w tej sprawie?
zdjęcie: Podgórzanin
Nie chcemy żadnych takich szpecących Krzemionki, i okolicę starego cmentarza i Boga Ojca budowli !!! Jeśli nie zostaną one usunięte w przeciągu najbliższych dni – odpowiedni ludzie zajmą się ich utylizacją. Są już potencjalni chętni – sam widziałem !!!
Własność prywatna – rzecz święta !
Czy się to komu podoba, czy nie.
No ja powiem tylko tyle że widziałem człowieka który przchodząc wrzucił tam worek ze smioaciami, a jak wiadomo smieci znajdujące sie na tereneie prywatnym należą do właściciela działki, działki do tego ogrodzonej 🙂
Własność rzecz śięta, owszem, ale prawa z niej wynikające należy ją wykonywać zgodnie z prawem, jeżeli nie ma pozwolenia na to trwałe ogrodzenie to winno byc rozebrane, no chyba że jest to właśnie ogrodzony śmietnik , cha cha.
Pozdrawiam
Po głębszym przemyśleniu – taki mur – jest dla Nas mieszkańców cenny podwójnie . Raz uzmysławia ile to jeszcze tajemnic kryje Podgórze i że takich murów może powstać setki tak koło kopca jak i gdziekolwiek gdzie nie dopilnowano by wykupić tereny od właścicieli i nadać im status Parku czy jakiejś enklawy miejskiej przyrody . Druga zaś rzecz co robią radni i urzędnicy skoro o fakcie dowiadują się z portali internetowych lub od działaczy stowarzyszeń . Uważam iż to dobry przykład że może się wiele wydarzyć i zmienić jeszcze w terenach jakie nas otaczają niekoniecznie za naszą wiedzą i aprobatą . Własność prywatna święta rzecz. A to do czego się przyzwyczajamy jako dobro społeczne może w mgnieniu oka zmienić się w ogrodzone osiedla dla „Samych Swoich” . To jakaś Willa na skraju krzemionek to blok z widokiem na Kopiec . Dopiero musi coś się stać żeby coś skończyło się na słowach dyskusjach , i tak bez odzwierciedlenia w realnym świecie jaki nas otacza. Przepraszam za zanudzanie !
Dlaczego Podgórze, taka niezwykła dzielnica, z roku na rok zamienia się w slamsy? Ulica Lwowska czy Dąbrowskiego a nawet Lipowa to jedno wielkie nieporozumienie! Jakich mamy tutaj radnych? Ciągle tych samych nierobów. Nie rozumiem dlaczego droga na Dąbrowskiego jest od tylu lat nie wyremontowana. Dlaczego na Lwowskiej jest taki bałagan. Dlaczego skwerek nie jest ładnie ogrodzony niskim płotem czy coś. Na pl. Bohaterów Getta nawet nie ma automatu z biletami. Kocham Podgórze ale nie mogę pojąć dlaczego robi się z niego slams! A ten mur to gwóźdź do trumny kolejny dla tej dzielnicy.
„Wydział Architektury nie wydawał, żadnych pozwoleń, a więc zapewne mamy do czynienia z samowolą budowlaną” Nie ma (na szczęście) takiego prawa, którego nakazywałoby uzyskiwać pozwolenie od urzędnika nawet na postawienie ogrodzenia poniżej 2,2m, nie od ulicy. Ogrodzenie jest niezbyt urodziwe, ale najprawdopodobniej (bo nie mierzyłem) zupełnie praworządne i legalne.
Według moich bardzo odległych wspomnień powojennych czasow stał tam skromny domek, moze grabarza? kiedy zniknął nie wiem, ale może to spadkobiercy upominają się o ziemię.
Do komentarza 2012 z 03.04.2012. Pani a może Pan (wypada mieć odwagę podania imienia i nazwiska) swoim komentarzem powaliła (powalił) mnie na kolana wręcz niezwykłą spostrzegawczością otaczającej nasz przestrzeni, wykwintnym słownictwem, znajomością zagadnień związanych z możliwościami realizacji zadań przez samorządy (RADNYCH) i szczególnie trafną oceną rzeczywistości – „czy coś”.
I miłość do Podgórza tak pięknie ujęta !