W sobotę 4 marca nastąpią spore zmiany w funkcjonowaniu komunikacji autobusowej na terenie Krakowa. Ogólnie mówiąc, będą polegały na wzmocnieniach, ale na pewno spowodują sporo zamieszania w początkowym okresie. Poniżej prezentujemy zmiany dotyczące Podgórza (rozumianego jako cały prawobrzeżny Kraków) z komentarzem autora.

Linia 155 zostanie zlikwidowana. Zarówno ul. Fredry jak i Swoszowice dostaną coś w zamian, z większą częstotliwością, ale dla Swoszowic to mimo wszystko strata – tam wystarczyłoby wzmocnić 155 jako dowozówkę na Kurdwanów i do Łagiewnik.

Linia 104 łącząca Łagiewniki z Centrum Jana Pawła II pojedzie co 20 minut w godzinach szczytu, dzięki czemu ul. Fredry znacząco zyska mimo straty 155.

Linia 107 pojedzie na krótszej trasie: z Soboniowic do Zajezdni Wola Duchacka. Mieszkańcy Malborskiej, Kosocic czy Soboniowic stracą więc możliwość przesiadki na linie tramwajowe pod Kablem. W zamian linia pojedzie częściej, ale to trochę określenie na wyrost: wzrost częstotliwości z 35 do 30 minut w dni powszednie i z 70 do 60 minut w weekendy trudno nazwać wzmocnieniem, które zachęci osoby jeżdżące samochodem do jego porzucenia na rzecz autobusu mającego taką częstotliwość.

Nowa linia 116 pojedzie z Czerwonych Maków przez Mochnaniec (jak 203), Skotniki Szkołę, Bruecknera (jak 106), a następnie Kozienicką do pętli „Kozienicka”. Wróci przez ul. Wujka, Paska i Orszy-Broniewskiego. Te ulice odtąd staną się jednokierunkowe (w tych kierunkach, w których będzie jeździł autobus), bowiem są zbyt wąskie (zwłaszcza w rejonie dwóch fortów w Skotnikach) aby autobus minął się tam z samochodem. Wprowadzenie tam autobusów to zmiana zdecydowanie na plus, dotychczas ul. Kozienicka była pozbawiona komunikacji publicznej. Częstotliwość jak na początek w miarę dobra, oby w przyszłości była lepsza: na razie mamy co 30 minut w szczycie i co 40 minut przez resztę czasu. Kto wie, może w przyszłości uda się tę linię przedłużyć do Podgórek Tynieckich?

Linia 135 pojedzie częściej wieczorami. Ponadto, dwa poranne kursy nie pojadą – jak reszta – do Centrum Jana Pawła II, lecz przez Turowicza i Połomskiego do przystanku „Millana”. Powrót przez ul. Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W tym przypadku chodzi o dowóz dzieci ze Swoszowic do szkoły na Fredry, co dotychczas zapewniała linia 155. Jak dzieci mają wrócić – nie wiadomo. Jedyna opcja proponowana przez organizatora komunikacji to powrót z przesiadkami na Kurdwanowie (ze 133) lub na Centrum Jana Pawła II (ze 104).

Linia 166, tak jak dawniej, nie będzie kursowała przez ul. Bruecknera i pętlę Skotniki Szkoła. To zmiana zdecydowanie na plus dla mieszkańców Sidziny, spowodowana uruchomieniem linii 116. Dzięki temu mieszkańcy zyskają kilka minut i unikną wycieczki w obie strony przez tę ulicę. Jest jednak minus – linia 166 miała przynajmniej częstotliwość taką samą, jak 106, i też jeździła z Łagiewnik, dzięki czemu na Bruecknera obie linie kursowały naprzemiennie. Teraz na tej ulicy będzie linia 106 co 24 minuty w szczycie z Łagiewnik i 116 co 30 minut w szczycie z Czerwonych Maków… Cała koordynacja została więc zepsuta, a jeszcze niedawno linia 106 jeździła co 10-12 minut w szczycie. Jej ograniczenie do 24 minut miała zrekompensować 166 wjeżdżająca na Bruecknera, a teraz ta linia jest stamtąd zabierana. Jest przynajmniej szansa na koordynację między 106 i 116 w weekendy, ale poczekajmy na publikację rozkładów.

Linia 169 zostanie rozbita na dwie, kursujące łącznie z taką samą częstotliwością jak dotychczas 169. Co drugi kurs nadal będzie nosił numer 169 i pojedzie z Górki Narodowej do ul. Kamieńskiego jak obecnie, a następnie nie w prawo w Sławka, lecz dalej prosto Kamieńskiego, w prawo w Malborską, w prawo w Sławka i do Zajezdni Wola Duchacka. Co drugi kurs zostanie zaś nazwany 469 i pojedzie od Górki Narodowej co Malborskiej tak jak 169, ale następnie z Malborskiej w lewo w Trybuny Ludów, Łużycką aż do Cechowej i Cechową do pętli Piaski Wielkie. Linia wróci już jako 169. Cieszy fakt skierowania większej ilości autobusów na Łużycką i Piaski Wielkie, martwi jednak zamieszanie z numerkami oraz niska częstotliwość. Skoro na Piaski Wielkie trafi co drugi kurs, to znaczy że tylko w szczycie autobus pojawi się tam co 24 minuty – a przez resztę czasu (międzyszczyt, wieczory, całe soboty i niedziele) będzie to zaledwie jeden autobus co 48 minut. Rozkład będzie więc ciężki do zapamiętania, ale może nie mówmy tego głośno, bo jeszcze ZIKiT ograniczy liczbę kursów do jednego na godzinę, „dla dobra pasażerów”, aby łatwo ten rozkład było zapamiętać. Najgorzej rozkłady 169 i 469 będą wyglądały na Alejach, gdzie będą to dwie osobne kartki, a na każdej rzadko kursujące autobusy (choć łącznie dające oczywiście przyzwoity takt, ale tylko na wspólnym odcinku) – co 24 minuty w szczycie i co 48 w pozostałych godzinach.

Linia 178 będzie miała wydłużone godziny szczytu popołudniowego: potrwa on od ok. 13:00 do 20:00.

Linia 184 także zostanie rozbita na dwie, kursujące na zmianę. Tu również będzie zamieszanie z numerkami i kursy w pewne rejony co 48 minut. Co drugi kurs zachowa numer 184 i pojedzie z Prądnika Czerwonego na Os. Kurdwanów – po większości trasy jak obecnie, ale na Woli Duchackiej linia pojedzie na skróty przez Sławka, a nie, jak dotychczas, przez dalszy ciąg Kamieńskiego i Malborską (Malborska zostanie więc ze 169 i jednokierunkową 469). Co drugi kurs linii 184 zostanie natomiast nazwany 484 i pojedzie z Prądnika Czerwonego do Halszki jak 184 (też z pominięciem Malborskiej), a dalej w prawo w Stojałowskiego, następnie Herberta, Myślenicką, Merkuriusza Polskiego i Chałubińskiego do pętli „Swoszowice Poczta”. Wróci przez Szybisko i Myślenicką, już jako 184. Znów jest to raczej zmiana na minus. Swoszowice zasługują na porządne, częste linie dowożące do tramwajów w Borku Fałęckim, Kurdwanowie i Łagiewnikach. Tutaj dostają linię jadącą przez całe miasto z północy na południe, której rozkład przez większość dnia można włożyć między bajki, bowiem w paru miejscach potrafi nieźle ugrzęznąć w korkach. W dodatku linia ta pojedzie do Swoszowic do 24 minuty tylko w szczycie. Poza szczytem i w weekendy będzie to ledwie co 48 minut. Niewiele lepiej niż dotychczasowe 155. Czy nie lepiej byłoby, aby 155 zostawić i wzmocnić do 15-20 minut? Na plus można zaliczyć bezpośrednie połączenie Swoszowic z rejonami centrum miasta i północą Krakowa, ale to wszystko przy słabej częstotliwości i rozkładzie, który będzie raczej tylko na papierze. Przy okazji warto zauważyć, że cały południowy Kurdwanów również traci połowę kursów 184, dzięki czemu na tym dużym blokowisku również ta linia poza szczytem pojawi się raz na 48 minut i dopiero od Bujaka będzie jechać razem ze swoją drugą, swoszowicką częścią.

Nowa linia 475 połączy Borek Fałęcki z Sidziną jak 175, ale z pominięciem wjazdów na starą pętlę w Opatkowicach. Linia pojedzie tylko w szczycie, co 30 minut, dzięki czemu Sidzina będzie miała w tych godzinach autobus do Borku Fałęckiego aż co 15 minut. To zdecydowana zmiana na plus, zwłaszcza że rejony starej pętli w Opatkowicach nic na tym nie tracą (175 nie będzie pocięte na dwie linie, zachowa swoją częstotliwość).

Ogólnie więc zmiany są na plus, ale niestety rozbijanie każdej z dwóch linii (169 i 184) na kolejne dwie spowoduje niezłe zamieszanie, przyniesie też bardzo słabe częstotliwości na końcówkach po rozdzieleniu tych linii oraz możliwość stadnego kursowania w przeciwnych kierunkach w szczycie (469 i 484 mają bowiem dłuższe trasy niż 169 i 184, w dodatku pojadą przez dość zakorkowane rejony Łużyckiej czy Stojałowskiego w str. Swoszowic i Myślenickiej, więc zanim przebrną przez te korki, mogą się spotkać z linią jadącą przez niezakorkowaną ul. Sławka w przypadku 169 lub Stojałowskiego od str. os. Kurdwanów w przypadku 184).